Nie ma taryfy ulgowej dla nietrzeźwych rowerzystów
Wraz z niemal letnią pogodą na drogach na dobre rozpoczął się sezon rowerowy. Jednak niektórzy kierowcy jednośladów zapominają o konsekwencjach kierowania zarówno w stanie nietrzeźwości jak i po użyciu alkoholu. Takie zachowanie stwarza realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Tylko od 1 czerwca policja zatrzymała 8 takich osób.
Piękna słoneczna pogoda, długie dni oraz stosunkowo ciepłe noce sprzyjają rowerzystom. Widać ich na drogach, ulicach, chodnikach. Niestety część kierujących jednośladami zapomina o podstawowej zasadzie: PIŁEŚ, NIE JEDŹ!. Dotyczy ona nie tylko kierowców pojazdów silnikowych, ale również rowerzystów.
Trzeba pamiętać, że nietrzeźwi cykliści stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie ale także innych uczestników ruchu drogowego i nie ma dla nich taryfy ulgowej. Tylko od początku czerwca ząbkowiccy policjanci zatrzymali 8 osób, które wsiadły na rower po alkoholu. Rekordzista, 41-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie w dniu 08 czerwca w godzinach popołudniowych (wzmożony ruch, początek długiego weekendu) za słuchawkami na uszach, jechał rowerem po Drodze Krajowej nr 8. Swoją ryzykowną podróż zakończył w przydrożnym rowie.
Przypominamy, że kierowanie na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu pojazdem innym niż mechaniczny (np. rower lub hulajnoga) przez osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości jest wykroczeniem zagrożonym mandatami karnymi w kwotach 1000 i 2500 złotych. Sprawcy tych poważnych wykroczeń drogowych muszą jednak liczyć się z tym, że mundurowi skierują sprawę do sądu, a wtedy kara finansowa może być dużo wyższa. Sąd dodatkowo może orzec zakaz kierowania tym środkiem transportu na wiele miesięcy
asp. szt. Katarzyna Mazurek
tel. 608 086 826