Kolejne 4 osoby oszukane w powiecie ząbkowickim
Kolejne 4 osoby zostały oszukane jedynie w tym tygodniu. 2 kupiły opał po „atrakcyjnej cenie”, jedna straciła pieniądze kupując ubrania w sieci, a kolejna kiedy wysłała pieniądze rzekomej córce. Łącznie oszuści zarobili w tym tygodniu ponad 8 tysięcy złotych wykorzystując niewiedzę i pośpiech mieszkańców powiatu ząbkowickiego.
Dzisiaj mamy piątek 13 dzień, który niektórzy uważają za pechowy. Wykorzystajmy go, przeczytajmy ostrzeżenia i zapamiętajmy wskazówki policji, by ustrzec się przed oszustami i nie stracić oszczędności. W ciągu 3 dni w powiecie ząbkowickim zostały oszukane aż 4 osoby, na których przestępcy zarobili ponad 8 tysięcy złotych.
10 stycznia policjanci przyjęli zawiadomienie od 43-letniego mężczyzny, który na jednym z portali sprzedażowych kupił tonę pelletu za 1500 zł. Pieniądze przelał jednak towar nie przyszedł. Dzień później do policji z podobnym problemem zgłosiła się 74-letnia kobieta, która w internecie znalazła stronę z tanim opałem. Zakupiła towar na ponad 2 tysiące złotych, nie sprawdzając wcześniej czy dana firma istnieje, ma nadany NIP, ani nie czytała o niej opinii w internecie. Parę dni po zakupie, kiedy opał nie przyszedł, kupująca chciała skontaktować się z nieuczciwym sprzedawcą. Okazało się, że strona już nie istnieje. Nie była również jedyną oszukaną, o czym świadczyły internetowe wpisy i opinie użytkowników. Trzeba pamiętać, że internet służy nie tylko do zakupów. Zanim przelejemy pieniądze na konto nieznanej nam firmy czy osoby, sprawdźmy czy firma istnieje, czy ma siedzibę w miejscu w którym podaje, skontaktujmy się z nią telefonicznie, a także wpiszmy jej nazwę w wyszukiwarkę i poczytajmy opinie. Zajmuje to kilka minut, a może uratować nasze pieniądze.
Kolejna oszukana 39-latka również nie wykonała telefonu, który powinna i straciła ponad 4 tysiące złotych. Do kobiety przyszła wiadomość z popularnego komunikatora od syna lub córki w której bezosobowo informują „mamę”, że popsuł się jej/jemu telefon i ma nowy numer. Osoba prosiła by zapisać ten, a skasować poprzedni. Kobieta co prawda nie miała dzieci, ale miała siostrzenicę więc założyła, że to ona do niej pisze żartobliwie nazywając mamą. Często jeżeli chodzi o rodzinę to jesteśmy znacznie bardziej ufni i o nic nie pytamy, kiedy więc rzekoma siostrzenica poprosiła o pożyczkę i wskazała numer konta do przelewu, pokrzywdzona o nic nie pytała tylko pieniądze przesłała. Pośpiech kosztował 39-latkę ponad 4 tysiące złotych.
Ostatni z oszukany przed piątkiem 13 stracił „jedynie” ponad 500 złotych kupując płaszcz w internecie. 48-latek pieniądze przelał, ale towaru nie otrzymał. Po około miesiącu czekania i próbach kontaktu z nieuczciwym sprzedawcą, przyszedł i złożył zawiadomienie o oszustwie.
Pamiętajcie, że oszuści cały czas modyfikują swoje sposoby działania i są bardzo aktywni w sieci. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że traficie na wiadomości od nich lub strony, które złożyli. W internecie musimy być nieufni i ostrożni. Warto poświęcić więcej czasu, wykonać telefon lub kilka, by nie stracić oszczędności.
asp. szt. Katarzyna Mazurek
tel. 608 086 826