Policjant po służbie pomógł sąsiadowi, który nagle stracił przytomność
Gdyby nie szybka i zdecydowana reakcja kamienieckiego policjanta mogłoby dojść do tragedii. Policjant, widząc upadającego na ziemię sąsiada natychmiast ruszył na pomoc. Aspirant sztabowy Grzegorz Cichoń, policjant z Komisariatu Policji w Kamieńcu Ząbkowickim, wracając wieczorem ze służby do domu zauważył, sąsiada, który nagle stracił przytomność i upadł. Nie wahał się ani chwili. Niezwłocznie przystąpił do udzielania pierwszej pomocy by następnie powiadomić służby ratownicze.
Umiejętność szybkiego podejmowania prawidłowych decyzji, to jedna z cech oczekiwanych u policjantów. Właśnie tym wykazał się kamieniecki policjant, który nie zawahał się ani chwili i pomógł sąsiadowi, który stracił przytomność. Funkcjonariusz w dniu 07 lipca wieczorem wracał po pracy do miejsca zamieszkania. Nagle zauważył jak siedzący na ławce przed domem sąsiad przewraca się i traci przytomność. Policjant nie wahał się ani chwili. Wiedział dokładnie co zrobić, w jakiej kolejności i zrobił to skutecznie. Ułożył 72-latka w pozycji bezpiecznej i udrożnił mu drogi oddechowe, cały czas monitorując czynności życiowe. Dzięki niemu mężczyzna szybko i sprawnie uzyskał pomoc w wyniku czego nie doszło do tragedii.
Pamiętajmy, że udzielnie pierwszej pomocy zaraz po utracie przytomności jest niezwykle ważne, szczególnie w przypadku nagłego zatrzymania akcji serca. Każda minuta się liczy. Rozpoczęcie resuscytacji w czasie 3-5 minut od utraty przytomności może zwiększyć prawdopodobieństwo przeżycia nawet trzykrotnie.
Policjanci z racji specyfiki swojej służby najczęściej stykają się z osobami poszkodowanymi wymagającymi pomocy. Bardzo często bowiem zdarza się, że to właśnie mundurowi przyjeżdżają jako pierwsi na miejsce zdarzenia bądź wypadku. W niektórych sytuacjach to właśnie od wiedzy i umiejętności policjantów zależy życie osób poszkodowanych. Dlatego funkcjonariusze nieustannie szkolą się i utrwalają wiedzę w zakresie udzielania pierwszej pomocy.
st. asp. Katarzyna Mazurek