Uważajmy na oszustów i nie dajmy się oszukać w sieci
Apelujemy o rozwagę i ostrożność. Aktywność oszustów w sieci jest coraz większa. Najczęstszą metodą działania jest tak zwany „klik w link”. Z pozoru ma on ułatwić transakcję płatniczą pomiędzy sprzedającym a kupującym. W rezultacie, jedna ze stron udostępnia poufne dane logowania do konta. Nie zapominajmy, że dostęp do bankowości elektronicznej to również możliwość zaciągnięcia pożyczki. Tylko świadomość zagrożenia może ustrzec przed czyhającym niebezpieczeństwem. Uważajmy w sieci nie dajmy się oszukać.
Cyberprzestępcy w większości przypadkach wykorzystują nieuwagę, pośpiech i naiwność ludzką. Internet tak jak każde inne miejsce nie powinien zwalniać z czujności i zachowania zdrowego rozsądku. Nie powinniśmy wierzyć w „nadzwyczajne okazje”! Lepiej stracić trzy niepewne okazje, niż raz dać się oszukać.
Tylko w czasie od 04 do 19 sierpnia br. ząbkowiccy policjanci przyjęli 4 zgłoszenia dotyczące oszustw popełnionych na aukcjach internetowych i stronach ze sprzedażą wysyłkową. Mieszkańcy naszego powiatu zamówili np. apartament nad morzem, kupili trampolinę lub wpłacili zaliczkę za samochód. Miało również miejsce oszustwo na jednym z portali ogłoszeniowych, na którym mężczyzna dokonał zakupu spodni roboczych Strauss na kwotę prawie 600 zł. Przesyłka przyszła a w niej zwykłe używane spodnie do codziennego użytku. Zanim się zorientował pieniądze już przepadły.
Innym sposobem z którego w ostatnim czasie korzystają oszuści jest podszywanie się pod pracownika banku. Do poszkodowanych dzwoni osoba podająca się za pracownika banku, a numer, który się wyświetla jest jest identyczny linii bankowej. Rozmówca wie jak się nazywamy i w jakim banku mamy konto. Informuje o rzekomych nieautoryzowanych transakcjach, które zostały udaremnione przez dział techniczny. Następnie namawia właściciela rachunku do zainstalowanie aplikacji typu Any Desk, która pozwoli na zeskanowanie telefonu i oczyszczenie go z wirusów, które najprawdopodobniej były przyczyną włamania się na jej konto bankowe. Jednocześnie aplikacja ma udaremnić przelewy. W rzeczywistości jednak po zainstalowaniu aplikacji oszust uzyskuje dostęp do naszego telefonu lub komputera, w tym hasło i kody uwierzytelniające do bankowości elektroniczne. W ciągu kilku minut opróżnia nam konto i zaciąga pożyczki. Pamiętajmy bank nigdy nie zażąda ściągnięcia dodatkowych aplikacji.
Inne oszustwa dotyczą metody na tzw. phishing. Sposób jest znany od kilku lat, jednak cały czas zdarzają się osoby, które dają się oszukać. Oszuści podszywają się pod dostawców prądu lub gazu i wysyłają SMS-y o konieczności dopłaty. W ostatnim czasie przychodziły również wiadomości w postaci SMS, że na naszej poczcie głosowej mamy jedną wiadomość głosową. Pod tą informacja znajdował się lin aktywny pod którym „rzekomo” ta wiadomość była do odsłuchania. Kiedy klikniemy w niego, następnym krokiem jest wprowadzenie danych wrażliwych, które oszust przechwytuje i dzięki nim może się pod nas podszyć, zamontować nam na telefonie złośliwe programowanie lub zalogować na nasze bankowe konto.
Chrońmy swoje dane osobowe!
st.asp. Katarzyna Mazurek